Ukraina chwali się nowymi dronami. „To zmienia zasady gry”

E9e8a2042eeccf11c1c39d2c78b5f454, Biznes Fakty
PAP/Vladyslav Musiienko/zdj. ilustracyjne

Siły Zbrojne Ukrainy potwierdziły informacje na temat dronów/Na zdj. prezentacja dronów w obwodzie kijowskim

Ukraińscy żołnierze używają dronów, które mogą przenosić 250-kilogramową bombę lotniczą i powracać na zajętą ​​pozycję – potwierdziły w piątek ukraińskie Siły Systemów Bezzałogowych. "To unikalne rozwiązanie, które zmienia zasady gry na polu bitwy" – podkreślono.

Ukraińskie Siły Zbrojne używają do ataków na Rosję bezzałogowych statków powietrznych dalekiego zasięgu, które mogą przenosić 250-kilogramową bombę lotniczą, pokonywać dystans do 2000 kilometrów i powracać na zajętą ​​pozycję – potwierdziły w piątek Siły Systemów Bezzałogowych.

 

„To unikalne rozwiązanie, które zmienia zasady gry na polu bitwy” – czytamy we wpisie wojsk, opublikowanym w mediach społecznościowych.

Ukraina i jej drony „wielokrotnego użytku”

Jak przypomina agencja informacyjna Unian, od jakiegoś czasu w sieci pojawiały się jedynie przypuszczenia, iż Siły Zbrojne Ukrainy wykorzystują tego typu „wielokrotnego użytku” bezzałogowe statki powietrzne, które mogą przenosić również tak potężne bomby lotnicze.

 

 

„Rosyjska propaganda nieustannie twierdzi, że 'zestrzeliła’ takie samoloty, ale eksplozje w kompleksach wojskowo-przemysłowych, rafineriach i składach amunicji sugerują co innego” – podkreślono we wpisie ukraińskich wojsk dronowych.

Wojna na Ukrainie. Od roku używają specjalnych dronów

Ukraińska armia przyznała, że operatorzy 14. Oddzielnego Pułku Ukraińskich Sił Zbrojnych od ponad roku przeprowadzają ataki za rosyjskimi liniami, „pokonując setki, a czasem tysiące kilometrów”. „Takich misji były dziesiątki i będą kolejne” – podkreślono.

W komunikacie zaznaczono też, że większość operacji Sił Systemów Bezzałogowych nie jest relacjonowana publicznie. „Ale zapewniają one krytyczne ataki na strategiczną infrastrukturę wojskową wroga” – dodano.

WIDEO: Łukaszenka dezinformował o Polsce. Odpowiedział mu dziennikarz "Wydarzeń" Polsatu

Anna Nicz / wka / polsatnews.pl

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *