Biznes Fakty
Poważne zagrożenie dla Androida? Huawei próbuje się usamodzielnić
Chiny dążą do samowystarczalności w świecie technologii. Oznacza to, że nie tylko rozwijają własną sztuczną inteligencję, jak pokazały ostatnie przykłady Alibaby i DeepSeeka — tworzą też autorskie systemy operacyjne. Tutaj coraz większe osiągnięcia ma firma Huawei i jej oprogramowanie HarmonyOS. Czy jednak w obecnych czasach można oferować smartfona bez systemu Android (Google) lub iOS (Apple)?

- Dla Huawei system operacyjny HarmonyOS ma egzystencjalne znaczenie. Podobnie dla Chin
- Ambicja firmy: oferować telefony całkowicie odłączone od oprogramowania amerykańskich gigantów, zwłaszcza systemu Android
- Producent walczy tutaj o ogromny rynek i kontrolę nad tym, co można np. instalować na telefonach jego marki
- To jak dotąd największa próba rozwoju trzeciego ekosystemu mobilnego, poza iOS Apple’a i Androidem Google’a
- Więcej informacji o biznesie znajdziesz na stronie Businessinsider.com.pl
Huawei Technologies nie chce być zdane na łaskę amerykańskich gigantów. W sektorze urządzeń konsumenckich chiński producent liczy na całkowite odłączenie się od oprogramowania Android. Wprowadził więc w Chinach system HarmonyOS Next wraz ze smartfonem Mate 70 w grudniu ub.r.
Liczy na to, że podbije serca ok. miliarda użytkowników w Chinach.
HarmonyOS to marzenie o samowystarczalności
Projekt o nazwie HarmonyOS ruszył już w 2019 r. To wtedy system został po raz pierwszy wprowadzony na rynek, początkowo do telewizorów smart TV.
Huawei zdecydował się na rozwój takiego przedsięwzięcia jako odpowiedź na amerykańskie ograniczenia handlowe. Po latach polegania na infrastrukturze Androida, która opiera się na kodzie open-source, Huawei doszedł do wniosku, że nie chce dłużej ograniczać się do tego, czy USA pozwolą mu korzystać z danej technologii, czy nie.
Problem w przypadku Androida nie polega jednak wyłącznie na tym, że jest to oprogramowanie mobilne dla smartfonów. Chodzi o cały ekosystem. Do Androida istnieje bowiem mnóstwo aplikacji mobilnych, jakie są z nim kompatybilne. I jeśli dana aplikacja mobilna działa na innym systemie niż Android, to zwykle jest to wyłącznie iOS Apple’a.
Platformy Android i iOS dominują bowiem na rynku. Według danych StatCounter system Android miał w grudniu 2024 r. na świecie aż 73,49 proc. udziałów, a iOS był na drugim miejscu z wynikiem 26,04 proc. Trzecia pozycja przypadła Samsungowi i to zaledwie 0,31 proc.
Huawei zdecydował jednak, że to mu nie przeszkadza i ambitnie ruszył do rozwoju HarmonyOS, próbując przyciągnąć do współpracy developerów wielu usług i aplikacji mobilnych.
Sprawdź też: Czy DeepSeek oszukuje rynek? „Może mieć więcej chipów AI, niż twierdzi”
Inspirowany technologią z USA
System HarmonyOS jest rozwijany już kilka lat i dopiero wersja Next, wprowadzona pod koniec 2024 r., oznacza całkowite odejście od Androida. Jeśli odniesie sukces, będzie to jasny sygnał i dla Huawei, i dla Chin, że rozwijanie biznesów technologicznych jest możliwe bez udziału USA.
Huawei już buduje własne chipy do smartfonów, a strategia uwzględniająca HarmonyOS Next zakłada, że chińskie oprogramowanie będzie mogło zarządzać nie tylko smartfonami, ale też systemami samochodowymi czy tymi trafiającymi do smart zegarków i innych gadżetów. Projekt jest ważny również dla chińskiego rządu — Bloomberg twierdzi, że to najbardziej obiecujący krajowy system operacyjny, jaki powstał w Chinach.
Na razie jednak do sukcesu jeszcze sporo brakuje. HarmonyOS Next jest dostępny do zainstalowania na Mate 70 i kilku innych urządzeniach Huawei sprzedawanych w Chinach. Sprzęt tej samej marki, ale sprzedawany w innych krajach, nadal działa na innym oprogramowaniu i to się raczej nie zmieni.
Chińskie firmy zdążyły też już przyzwyczaić nas do tego, że jeśli wprowadzają coś „autorskiego”, to często jest to rozwiązanie łudząco przypominające coś, co działa już w USA. Ostatnim takim przykładem jest sztuczna inteligencja DeepSeek.

Tym razem chińscy inżynierowie wyraźnie inspirowali się oprogramowaniem Apple’a. Interfejs HarmonyOS Next jest bardzo zbliżony do tego, co oferuje iOS z iPhone’ów. Ustawienia czy przełączanie się między zadaniami działa bardzo podobnie do tego, co zapewnia w swoim oprogramowaniu Apple.
Czytaj też: Chińczycy uciekają Zachodowi. Wyścig o AI rozpoczęty
Wszystko w rękach developerów
Huawei bez większych problemów przygotował oprogramowanie do zarządzania urządzeniami, ale największym wyzwaniem są aplikacje. Co konkretnie można zainstalować na HarmonyOS Next?
Pod tym względem producent również zainwestował już sporo środków i energii. Oferuje sklep o nazwie AppGallery i zapewnia dostęp do wielu znanych chińskich aplikacji. Użytkownicy bez problemu znajdą popularne narzędzia, takie jak JD, WeChat, Bilibili, Weibo czy Meituan — mało lub praktycznie nieznane w tej części globu, ale w Chinach są to odpowiedniki popularnych komunikatorów, platform do robienia zakupów i rezerwowania biletów kolejowych, serwisów streamingowych czy narzędzi do rezerwowania przejazdów samochodem.
Wygląda na to, że Huawei osiągnie swój cel i doprowadzi do tego, że powstanie ekosystem mobilny odłączony od technologicznych dobrodziejstw USA zarówno jeśli chodzi o sprzęt, jak i oprogramowanie. Firma zapowiedziała już, że będzie regularnie dodawać kolejne aplikacje, prosząc użytkowników o cierpliwość. Jeśli coś działa w Chinach i jest popularne, ostatecznie ma trafić do AppGallery.
Na razie platforma z aplikacjami Huawei ma ich ok. 18 tys. Dojrzały ekosystem potrzebuje ok. 100 tys. aplikacji, by uznać, że wybór jest wystarczająco duży, i dostępne są wszystkie funkcje i usługi, o jakich może tylko pomyśleć użytkownik. Producent uważa, że to możliwe, a chiński rząd trzyma kciuki.
Autor: Grzegorz Kubera, dziennikarz Business Insider Polska
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Źródło