Biznes Fakty
Tim Cook zapowiada “odmieniające życie” technologie. Pracownicy Apple’a wzruszają ramionami i czują się zawstydzeni
Apple to ciągle najdroższa firma na świecie, z kapitalizacją na poziomie 3,5 bln dol., ale Nvidia jest już tuż za nią — spółka korzystająca na boomie AI osiągnęła wycenę 3,44 bln dol. Aby pozostać liderem w rankingu producent iPhone’a również stawia na sztuczną inteligencję, a także wprowadza inne produkty. Tim Cook, prezes Apple’a, ostatnio coraz częściej wypowiada się w mediach i można poczytać wyłącznie o superlatywach jego firmy. Co innego mają do powiedzenia pracownicy.
- Apple ciągle wprowadza na rynek nowe produkty, ale od lat nie było niczego, co wywołałoby zachwyt wśród przeciętnych użytkowników, a nie oddanych fanów marki
- Ostatni sprzęt, mający zapewnić powiew świeżości, czyli gogle Vision Pro, ma kiepską sprzedaż
- Najnowszy iPhone jest w stanie zapewnić sporo ciekawych funkcji, korzystając z AI, ale wiele z nich pojawi się dopiero po paru miesiącach w formie aktualizacji
- Niektóre z funkcji nie są i nie będą z kolei dostępne w UE
- Więcej informacji o biznesie znajdziesz na stronie Businessinsider.com.pl
W listopadowym wydaniu specjalnym “Edycja innowatorów” magazynu Wall Street Journal Magazine Tim Cook, szef Apple’a, pojawił się na okładce. Udzielił obszernego wywiadu, w którym opowiada o samych zaletach pracy w firmie i przyznaje, że codziennie korzysta ze wszystkich produktów marki.
Apple ciągle jest światową potęgą i w każdej sekundzie na świecie sprzedaje siedem iPhone’ów. To może dziwić, bo ostatnie modele stały się na tyle dobre, że często trudno znaleźć przekonujący powód, aby wymienić je na nowsze wersje. Sam korzystam ciągle z iPhone’a XR i wystarcza w zupełności do moich potrzeb — chciałem go wymienić na iPhone’a 16 ze względu na obecność AI, ale później okazało się, że większość funkcji nie będzie dostępnych w UE ze względu na regulacje, do jakich Apple nie chce się dostosować.
Tim Cook pewnie powiedziałby, że pora na upgrade, a także zachwalałby Apple Intelligence, przekonując, że na dobre zmieni sposób, w jaki wykorzystujemy telefony. Cóż, może w Stanach Zjednoczonych, bo w naszej części świata najnowsze rozwiązanie Apple’a ma zostać mocno ograniczone.
Czytaj też: Nowy iPhone 16 z AI, ale bez fajerwerków. Czy taki był plan?
Używa codziennie wszystkich produktów
64-letni prezes Apple’a przekonuje, że każdego dnia korzysta ze wszystkich produktów, zaczynając swój dzień od tego, że budzi go smartwatch i to na nim przegląda krótko powiadomienia. Następnie przy laptopie MacBook odpisuje na e-maile, a z telefonem iPhone praktycznie się nie rozstaje.
Do czego jednak Cook korzysta z gogli Vision Pro, dla których ciągle nie ma żadnej przekonującej aplikacji lub zastosowania? Szef Apple’a twierdzi, że zakłada gogle, gdy chce wyświetlać kilka okienek systemowych obok siebie na potrzeby wielozadaniowości. W domu z kolei kładzie się na plecach, zakłada Vision Pro i ogląda ulubione seriale lub filmy, mając wzrok skierowany w sufit. “To o wiele wygodniejsze niż siedzenie jak posąg przed telewizorem” — przekonuje. Możliwe, ale nie są to zastosowania, dla których warto byłoby wydać ok. 21 tys. zł, bo tyle kosztują Vision Pro. “Na razie to produkt dla wczesnych odbiorców. Dla ludzi, którzy chcą mieć technologię jutra już dziś — i na szczęście jest ich wystarczająco dużo w tym obozie, co jest ekscytujące” — dodaje Cook.
Obecnie Apple skupia się na rozwoju AI i chce, aby konsumenci zaczęli kojarzyć firmę i jej produkty ze sztuczną inteligencją. Spółka miała jednak późny start, ale Cook w czterech słowach broni tego podejścia: “nie pierwszy, ale najlepszy”. Czy jednak Apple Intelligence rzeczywiście jest najlepszą AI na rynku?
Sprawdź też: Najnowszy iPhone 16 wzbudza emocje. W końcu coś innowacyjnego
Pracownicy wstydzą się spóźnienia
Gigant technologiczny z Cupertino w Kalifornii zaprezentował Apple Intelligence w czerwcu br., podczas gdy OpenAI publicznie udostępniło generatywną sztuczną inteligencję ChatGPT pod koniec 2022 r. W poprzednim roku mogliśmy już obserwować i testować narzędzia od Microsoftu, Google’a, a także szeregu start-upów. Apple jednak nie miało nic do zaoferowania, poza tym, że zabroniło swoim pracownikom korzystania z ChatGPT w biurze.
Wszyscy wiedzieli, że Apple pracuje nad własnym podejściem do sztucznej inteligencji, ale mało kto spodziewał się, że ostatecznie firma wybierze OpenAI jako swojego partnera i dostawcę technologii. Kiedy już Apple zaprezentowało Apple Intelligence, opierającą się na ChatGPT, pokazane funkcje zrobiły wrażenie na niektórych użytkownikach, ale AI zostanie udostępniona dopiero jako aktualizacja oprogramowania dla wybranych iPhone’ów, a w UE większość tych funkcji nie zostanie udostępnionych wcale.
Osoby, które mogły już testować najnowsze telefony, a także analitycy rynkowi, twierdzą, że nowości są dobrej jakości, ale nie sprawią, że konsumenci nagle zaczną chętnie wymieniać sprzęty na nowsze wersje, wyposażone w AI.
Mark Gurman, dziennikarz Bloomberga, który specjalizuje się w technologiach Apple’a, poinformował już, że dwa lata spóźnienia w wykonaniu firmy — czyli debiut swojej AI dopiero w tym roku — ma znaczenie dla jej pracowników. Tym bardziej że wcześniej pracodawca zakazał im używania ChatGPT. Gurman napisał, że niektórzy pracownicy Apple’a są zdania, że firma “ciągle jest o około dwa lata do tyłu w dziedzinie sztucznej inteligencji”, jeśli porównamy ją do obecnych rozwiązań.
Część z pracowników wstydzi się również tego, że ich firma jest tak opóźniona.
Wydaje się, że na ten moment tylko prezes i najwyżsi rangą menedżerowie Apple’a są zadowoleni z sytuacji, w jakiej znajduje się firma. Jeśli dalej tak pójdzie, kolejne premiery produktów spotkają się z jeszcze mniejszym entuzjazmem i producent iPhone’a w końcu straci pozycję lidera w zestawieniu spółek z największą kapitalizacją.
Autor: Grzegorz Kubera, dziennikarz Business Insider Polska
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Źródło