Charnek popełnił duży błąd pokazując dokument Nawrockiego. Prawnik jest bezpośredni

Ostatnio dużo mówi się o ochronie danych osobowych. Dobrą praktyką jest unikanie podawania numeru obywatelstwa i numeru PESEL, ponieważ konsekwencje mogą być bardzo poważne. Wygląda na to, że te ważne zasady nie są znane posłom PiS, którzy na konferencji prasowej ujawnili poufne informacje dotyczące Karola Nawrockiego, jego żony i pana Jerzego. – Taka sytuacja naraża Pana Jerzego na negatywne konsekwencje, takie jak możliwość zaciągnięcia pożyczek, nieautoryzowane wykorzystanie danych oraz kradzież danych osobowych – powiedział Interii Biznes prawnik zajmujący się tematyką ochrony danych osobowych.

Przemysław Czarnek starał się wesprzeć Karola Nawrockiego w konflikcie o mieszkanie pana Jerzego, który wyszedł na światło dzienne z powodu niejasności i wypowiedzi kandydata na prezydenta, popieranego przez Prawo i Sprawiedliwość. Były minister edukacji popełnił jednak błąd ujawniając dane osobowe . Uwieczniono to na fotografiach.

Przemysław Czarnek o mieszkaniu Karola Nawrockiego

Podczas konferencji prasowej we wtorek (6.05) w siedzibie głównej partii Prawo i Sprawiedliwość Przemysław Czarnek odniósł się do sytuacji z majątkiem pana Jerzego Ż , który miał przekazać swój majątek Karolowi Nawrockiemu . Jak poinformował poseł PiS, Jerzy Ż od 2007 r. pozostaje pod opieką miejskiego ośrodka pomocy społecznej, a od 2008 r. pozostaje w stałym kontakcie z Karolem Nawrockim, który – jak podkreślił Czarnek – wspiera go „w bardzo trudnej sytuacji życiowej, w chorobie i osłabieniu”.

Kluczowym aspektem tej sprawy jest testament sporządzony przez Pana Jerzego w 2021 roku w Gdańsku. Przemysław Czarnek zacytował jego treść, podkreślając, że dokument ten został sporządzony osobiście przez testatora. „ Przekazuję swój majątek Karolowi Nawrockiemu. Niniejszym oświadczam, że wydziedziczam moją żonę i dzieci z powodu braku kontaktu z wydziedziczonymi przez trzydzieści lat ”. Poseł PiS pokazał dokumenty, m.in. akt notarialny i umowę przedwstępną kupna-sprzedaży. Nieoczekiwanym problemem okazały się same dokumenty, które miały być dowodami na korzyść kandydata popieranego przez PiS. Były minister edukacji nie zadbał o ich poufność. Przed publicznością pełną dziennikarzy i kamer pokazał strony umowy, na których wyraźnie znajdowały się dane osobowe.

Ujawniono poufne dane Jerzego Z., Karola Nawrockiego i jego żony

Przemysław Czarnek ujawnił dane dotyczące Karola Nawrockiego, jego żony i pana Jerzego , wokół których mieszkania toczy się polityczna kontrowersja. Podczas konferencji poseł PiS machał dokumentami i konkretnymi stronami, na których wyraźnie widoczne były m.in. numery PESEL. Na kartach znajdowały się również inne informacje, takie jak numery ksiąg wieczystych i hipoteki lub imiona rodziców kandydata na prezydenta. Dodatkowo podczas konferencji podano imię i nazwisko emeryta , który miał przekazać swoje mieszkanie Karolowi Nawrockiemu.

Anonimowy prawnik specjalizujący się w zagadnieniach własności intelektualnej i ochrony danych osobowych wyjaśnił portalowi Interia Biznes, jak należy rozpatrywać kwestię ujawniania informacji w świetle przepisów RODO. Jego zdaniem nie było podstaw prawnych do ujawnienia umowy w takiej formie publicznie.

– Jedną z podstaw ujawnienia, a nawet opublikowania danych osobowych może być zgoda osoby, której dane zostały ujawnione . Ponadto podmiot ujawniający informacje może powoływać się na uzasadniony interes. Muszą być jednak spełnione pewne warunki, takie jak: wykorzystanie danych musi być niezbędne. W tym konkretnym przypadku osoba okazująca dokument mogła zataić takie informacje, jak numer PESEL, adres zamieszkania i datę urodzenia. Zauważa, że przedstawienie dokumentu z numerem aktu notarialnego i bez ukrywania imienia lub nazwiska mogłoby spełnić swoją funkcję.

Dodaje, że zgoda na ujawnienie danych musi spełniać pewne warunki, takie jak dobrowolność oraz zrozumienie celu i zakresu wykorzystywanych danych.

– Jeśli chodzi o konsekwencje

Źródło