Biznes Fakty
CBRE alarmuje: brak powierzchni biurowych. Decydujące miesiące dla sektora.
Sektor biurowy w aglomeracjach regionalnych w Polsce wykazuje żywą aktywność, pomimo skromnej dostępności nowych realizacji. Z danych CBRE i PINK wynika, że zapotrzebowanie wzrasta, a finisz roku może zaoferować imponujące umowy. Analitycy przestrzegają: w roku 2026 nie będziemy dyskutować o obfitości biur, lecz o ich niedostatku.

- CBRE prezentuje, że na ośmiu czołowych rynkach regionalnych wynajęto 528,7 tys. m kw. przestrzeni biurowej, o 7 proc. więcej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku
- Działalność inwestorów jest umiarkowana, z oddaniem do użytku jedynie trzech budynków biurowych o łącznej powierzchni 15,6 tys. m kw. w III kwartale
- Według Polskiej Izby Nieruchomości Komercyjnych niezajęte lokale stanowiły 17,7 proc. na zakończenie III kwartału, a ich najmniejszy poziom zaobserwowano w Szczecinie
- Specjaliści prognozują, że w 2026 r. segment biurowy zacznie doświadczać braku powierzchni, odmieniając obecne oczekiwania nadmiernej podaży biur
- Dodatkowe informacje o biznesie znajdziesz na stronie Businessinsider.com.pl
REKLAMA
Dane CBRE: zapotrzebowanie wzrasta, inwestycji coraz mniej
Z danych CBRE wynika, że od początku 2025 r. na ośmiu kluczowych rynkach regionalnych wydzierżawiono łącznie 528,7 tys. m kw. powierzchni biurowej — o 7 proc. więcej niż rok wcześniej. Największym powodzeniem cieszyły się biura w Krakowie (211 tys. m kw.), Wrocławiu (107,3 tys. m kw.) i Trójmieście (71,7 tys. m kw.). Przeważały renegocjacje (54 proc.), ale nowe umowy również miały istotny udział (36 proc.).
Najprężniejszą gałęzią były nowoczesne technologie — odpowiadały za 20 proc. ogólnego zapotrzebowania. Branża przemysłowa oraz usługi dla firm miały po 16 proc. udziału. W III kwartale dostrzegalny był również wzrost aktywności sektora publicznego.
CBRE zaznacza, że działalność deweloperów pozostaje ograniczona. W III kwartale udostępniono jedynie trzy obiekty biurowe o łącznej powierzchni 15,6 tys. m kw. — dwa w Krakowie (w tym jeden wielofunkcyjny) i jeden w Lublinie. W trakcie budowy znajduje się 200 tys. m kw., a w ostatnich miesiącach nie rozpoczęto żadnego nowego projektu.
— Tak mała aktywność deweloperów będzie nadal regulować rynek i wpływać na redukcję wskaźników pustostanów, wzrost kosztów najmu oraz wydłużenie okresów dzierżawy z 5 do 7 lat — komentuje Mariusz Wiśniewski, dyrektor rynków regionalnych w dziale biurowym CBRE.
Zobacz też: Będzie rewolucja w najmie krótkoterminowym. Znamy szczegóły
Dane PINK: pustostany rosną, ale nie wszędzie
Z danych Polskiej Izby Nieruchomości Komercyjnych (PINK) wynika, że na zakończenie III kwartału 2025 roku całkowite zasoby nowoczesnej powierzchni biurowej na ośmiu wiodących rynkach regionalnych osiągnęły 6 732 400 m kw. Do wynajęcia od ręki było około 1 192 300 m kw., co odpowiada współczynnikowi niewynajętej powierzchni na poziomie 17,7 proc. — o 0,2 p.p. więcej niż w II kwartale i o 0,4 p.p. więcej niż rok wcześniej.
Najwyższy wskaźnik pustostanów zaobserwowano w Katowicach (23,4 proc.) i we Wrocławiu (21,8 proc.), a najniższy w Szczecinie (6,8 proc.) oraz Lublinie (10,3 proc.).
W III kwartale odnotowano 134,4 tys. m kw. operacji najmu — o 38 proc. mniej niż w II kwartale i o 36 proc. mniej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. Najwięcej powierzchni wynajęto w Krakowie (31,9 tys. m kw.), Wrocławiu (26,6 tys. m kw.) oraz Łodzi (23,3 tys. m kw.). Przedłużenia umów stanowiły 42 proc. wolumenu, nowe umowy — 41 proc., transakcje na potrzeby własne — 12 proc., a powiększenia — 5 proc.
Prognozy CBRE: biura znowu pożądane
Eksperci CBRE przewidują, że koniec roku zaowocuje imponującymi transakcjami, które zredukują poziom pustostanów, szczególnie w Trójmieście i Łodzi. — Dostrzegamy wyraźny powrót nowych inwestorów z zagranicy, i to nie takich, którzy dopiero badają rynek, ale tych, którzy przyjeżdżają z dokładnie określonym planem rozwoju na kolejne lata. Co ważne — wciąż przeważa kapitał amerykański — mówi Mariusz Wiśniewski.
Według CBRE, rok 2026 może przynieść zasadniczą zmianę: nie będziemy już dyskutować o nadmiernej podaży biur, lecz o ich niedostatku. — Dwa lub trzy, a nawet cztery dni pracy w biurze to nowa norma. To nie jest narzucony trend. To rezultat zrozumienia, że biuro jest narzędziem operacyjnym, a nie wydatkiem. Dobre biura ponownie stają się aktywem, które kreuje przewagę konkurencyjną firm — konkluduje Wiśniewski.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Źródło



