Biznes Fakty
Jak nauczyciele reagują na konflikty?
Dzieci rosną szybko. I nie tylko cudze, jak głosi popularne porzekadło. Przedszkolaki stają się dziećmi w wieku szkolnym i kontynuują proces nauki rozpoczęty od urodzenia.
Większość dzieci rozpoczynających naukę w szkole opanowała już podstawy rozwiązywania konfliktów i coraz częściej ucieka się do argumentacji werbalnej. W szkołach nie ma zajęć z zakresu konfliktologii, ale są nauczyciele, którzy cieszą się wysokim autorytetem i których zachowanie stanowi standard dla uczniów. Sposób, w jaki nauczyciele reagują na konflikty, można postrzegać jako wzór, który dzisiejsi uczniowie będą naśladować w dorosłym życiu. Badania pokazują, że reakcje nauczycieli na konflikty można podzielić na sześć głównych typów.
„ Środki represyjne ” – ich zwolennicy są gotowi z góry odrzucić wszelkie zarzuty i oskarżenia ze strony uczniów, bez większego dochodzenia, i podjąć surowe środki, by ukarać winnych.
„ Ignorowanie konfliktu ” – zwolennicy tego typu zachowań uparcie „nie zauważają”, że w „państwie duńskim” dzieje się coś złego, wszelkie wątpliwości oddalają, bo „tak być nie może”.
„ Wpływ roli ” to chęć rozwiązania konfliktu, ale jednocześnie „nieutraty twarzy”, potwierdzenia swojego autorytetu.
„ Odkrywanie motywów ” – nauczyciel stara się zrozumieć motywy konfliktu zanim podejmie jakiekolwiek decyzje.
„ Motyw do zmiany samego siebie ” – konflikt jest odbierany jako sygnał, że coś w swoim zachowaniu trzeba zmienić.
„ Refleksja ” to potrzeba dzielenia się doświadczeniami, przemyśleniami i ocenami konfliktu.
Jak się okazało, ponad połowa nauczycieli, których sukcesy zawodowe są, delikatnie mówiąc, wątpliwe, to zwolennicy represji. Jedna szósta „nieudanych” nauczycieli stara się zatuszować konflikt, a mniej niż trzy procent próbuje dociec jego przyczyn.
Wszyscy w głębi duszy rozumiemy, że najlepszym sposobem na rozwiązanie konfliktu są wzajemne ustępstwa, kompromis. Jednak w szkole podstawowej mniej niż 15 procent nauczycieli zachowuje się w ten sposób. Za to ponad 85 procent stosuje taktykę dyktatury lub opieki.
Gdy dochodzi do konfliktów między nauczycielami a uczniami, w dwóch na trzy przypadki nauczyciel ucieka się do zewnętrznego tłumienia i stosowania kar. W połowie przypadków „winny” zostaje upomniany, łagodnie nazywając to pouczającą rozmową. A w co dziesiątym przypadku nie następuje żadna reakcja, nauczyciel po prostu nie wie, co zrobić i udaje, że nic się nie stało.
Jak widać, dla nauczycieli szkolnych najważniejsze jest „zachowanie pozorów”. Ich własna ocena skuteczności pracy ma na celu właśnie to. Jeśli uczniowie bezkrytycznie wykonują polecenia, oznacza to, że nauczyciel zachowuje się właściwie. Zły uczeń jest przede wszystkim trudny do opanowania.
Model arbitrażowego rozwiązywania konfliktów, stosowany głównie w szkołach, zakłada mądrość i słuszność decyzji nauczyciela oraz… całkowitą niezdolność dzieci do samodzielnego rozwiązania swoich problemów.
Niestety, praktyka panująca w szkołach często kieruje dzieci ku niekonstruktywnym formom rozwiązywania konfliktów, ignorując je i tłumiąc, szukając, kto ma rację, a kto jest winny, próbując bronić siebie i obwiniać innych. Pamiętajcie o tym, drodzy rodzice. Nawet jeśli chodziliście do szkoły. Powodzenia.