Kiedy słuchać siebie, a kiedy nie?

Ten artykuł powstał w odpowiedzi na sytuację, która wydarzyła się podczas konsultacji. Rozmawiam z mężczyzną, odnoszącym sukcesy menedżerem, o kilku jego sytuacjach życiowych. Okazuje się, że myśli o założeniu rodziny. A konkretnie, gdzie może szybciej i lepiej znaleźć swoją ukochaną żonę?

W szczególności polecam mu udział w szkoleniach: na szkoleniach jest dużo kobiet, bardzo łatwo je poznać, a co najważniejsze, kobiety tam są zdecydowanie przyzwoite, można z nimi negocjować i budować sensowne relacje. I nagle mój klient mówi: „Nie, myślałem o tym, było jakieś napięcie w gardle. Może to rozwiązanie mi nie odpowiada…”. Tak, ten mężczyzna słucha siebie, rozwiązując problemy osobiste, a mianowicie swoich doznań cielesnych. Jest pewien, że jego ciało podpowie mu właściwą odpowiedź.

Co o tym myślisz?

Zalecam inne podejście. Powinieneś być uważny na sygnały płynące z ciała, ale z humorem – niczym więcej. Ciało nie przechowuje żadnej szczególnej, głębokiej mądrości, ucisk śledziony czy nieprzyjemne doznania w żołądku powstają w wyniku sygnałów z mózgu, a nie z głębi „prawdziwego Ja”. Pytanie, o którym myślisz, jest zapisywane w twojej głowie jedynie jako obraz. Jeśli z jakąś częścią tego obrazu skojarzy się pozytywny ciąg skojarzeń, wywoła on u ciebie przyjemne manifestacje cielesne: pomyślałeś o tym mężczyźnie i na twojej twarzy zaczął pojawiać się lekki, przyjemny uśmiech. Jeśli w trakcie twoich myśli jakiś obraz skojarzy się z negatywnym ciągiem skojarzeń, w ciele pojawi się coś nieprzyjemnego. Pomyślałeś o brudnych talerzach, a twoje ramiona opadły ze zmęczenia…

Uwaga : to nie głos ciała, lecz praca głowy. To elementarne negatywne zakotwiczenie lub odruchy kombinacyjne według W. M. Bechterewa. Dla tych, którzy wolą – odruchy warunkowe, takie jak u psa I. P. Pawłowa. I nie ma w tym nic mądrzejszego niż u psa śliniącego się na światło żarówki po serii kombinacji „jedzenie – światło żarówki” i „światło żarówki – jedzenie”.

Wniosek : podejmując poważne decyzje (np. biznesowe), musisz myśleć głową, a nie szukać konkretnych doznań w ciele. Nie daj się rozproszyć. Zbieraj fakty, dyskutuj z kolegami – to przyniesie lepsze rezultaty niż słuchanie reakcji na przypadkowe lęki lub tego, co dzieje się z twoją śledzioną. Jeśli ktoś powinien decydować o twojej decyzji, niech to będzie twój mózg, a nie śledziona.

Zdarza się, że w przypadku poważnych decyzji ciało może po prostu zacząć krzyczeć. A czasami – psychosomatyka strzela. Co to oznacza, jak sobie z tym radzić? I jak postępować w sytuacji, gdy bliscy lub pracownicy stanowczo sprzeciwiają się naszej decyzji? W takich sytuacjach, jeśli pojawiają się choćby najmniejsze wątpliwości co do mojej decyzji, postanawiam ponownie rozważyć wszystkie za i przeciw. Jeśli jestem pewien swojej decyzji, to nie reaguję na żadne krzyki. A jeśli chodzi o psychosomatykę, to dzięki standardowym metodom NLP większość tego typu problemów znika w ciągu kilku sesji.

Są jednak kwestie, w których musisz wsłuchać się w reakcje swojego ciała, i to bardzo uważnie. Jeśli wybierasz partnera życiowego, z którym będziesz często trzymać się za ręce i spać w łóżku, to tutaj zdecydowanie musisz wsłuchać się w swoje odczucia, gdy wasze dłonie się stykają. Poczuj, co dzieje się w twoim ciele, gdy tańczycie razem w wolnym tańcu – czy wasze ciała łączą się na jednym oddechu? Przynajmniej zdecyduj, czy podoba ci się zapach skóry tej osoby, czy nie.

Ponownie, to nie jest najważniejsza rzecz w człowieku, zwłaszcza że dezodoranty mogą zmienić zapach, a tańca można się nauczyć. Ale przy założeniu, że wszystkie inne czynniki są równe, fizyczna kompatybilność jest ważna i bardzo ważna, a słuchanie siebie jest tutaj możliwe, konieczne, ważne!

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *