Biznes Fakty
Straty przedsiębiorstw są większe w piątki i poniedziałki. Problem narasta.
Zwolnienia lekarskie, których celem jest pomoc pracownikom w powrocie do zdrowia, są coraz częściej wykorzystywane w celach innych niż leczenie. Raport Conperio wskazuje na alarmujący wzrost liczby krótkoterminowych zwolnień lekarskich, zwłaszcza w piątki i poniedziałki. Ponadto wzrosła liczba przypadków nadużyć wobec pracowników.

W 2024 roku Polacy spędzili łącznie ponad 240 mln dni na zwolnieniu lekarskim , co stanowi wzrost o 1% w porównaniu z rokiem ubiegłym. Zasiłki chorobowe wypłacane przez ZUS obejmowały 136,4 mln dni, a łączne koszty z tego tytułu wyniosły 18,3 mld zł. Średnia dzienna wysokość świadczenia wynosiła 140,81 zł. Okazuje się, że przedsiębiorcy tracą znaczne kwoty pieniędzy z powodu zwolnień lekarskich, a dwa dni w tygodniu pochłaniają większość papierkowej roboty .
L4 czy urlop chorobowy? Niepokojący trend
Według danych Conperio, w 2024 roku najwięcej dni chorobowych odnotowano wśród pracowników branży logistycznej i motoryzacyjnej . Średnia roczna stopa absencji chorobowej w firmach współpracujących z Conperio wyniosła 7,38%. W sektorach logistyki i motoryzacji wskaźnik ten przekracza 9 procent w miesiącach szczytowych . Wyższe od przeciętnej wskaźniki absencji odnotowano również w przemyśle spożywczym i budowlanym.
Prezes Conperio Mikołaj Zając, cytowany przez portal Strefa Biznesu, podkreśla, że wzrost absencji spodziewany jest w latach 2023 i 2024, co nie wpisuje się w naturalny cykl zachorowań, w którym wskaźniki absencji powinny spadać w drugiej i trzeciej połowie roku. „Odstępstwo od naturalnego trendu krzywej jest uważane za konsekwencję przechodzenia na zwolnienia lekarskie nie tylko w przypadku złego stanu zdrowia pracowników” – wyjaśnia Zajonc.
Zwolnienie lekarskie w weekendy, piątki i poniedziałki – urlop na żądanie?
W 2024 roku liczba zwolnień lekarskich udzielanych tego samego dnia znacznie wzrosła, zwłaszcza w poniedziałki i piątki . Najwięcej takich przypadków odnotowano w piątki – 22,8%, co stanowi wzrost o 2,5% w porównaniu z rokiem 2023 . W poniedziałki wskaźnik absencji wyniósł 20,5%, co stanowi wzrost o 3% w porównaniu z ubiegłym rokiem . Trend ten wyraźnie wskazuje, że zwolnienia lekarskie są coraz częściej postrzegane jako sposób na wydłużenie weekendu, a nie forma odpoczynku.
Nadużycia L4: przedłużony weekend czy nielegalna działalność? Wzrost korzystania ze zwolnień lekarskich jest słabo powiązany ze stanem zdrowia pracowników . W 2024 roku – już 34 proc. Przeprowadzone kontrole wykazały, że pracownicy nie przebywali w miejscach wskazanych na zwolnieniu lekarskim, a także wykonywali czynności zakazane w okresie choroby . Do nieuczciwych pracowników należeli ci, którzy naprawiali pojazdy, wykonywali naprawy w domach, zajmowali się ogrodnictwem, a także wykonywali nielegalną pracę dla innych firm. Inne przypadki niedostosowania się do ustalonych norm obejmowały podróże rekreacyjne i spożycie alkoholu.
„Wciąż istnieje spora grupa pracowników, którzy błędnie postrzegają zwolnienia lekarskie jako dodatkowy czas wolny od pracy, który mogą wykorzystać według własnego uznania . Takie zachowanie nie tylko narusza zasady etyki zawodowej, ale również negatywnie wpływa na funkcjonowanie firm, obciążając je dodatkowymi kosztami” – komentuje Mikołaj Zając. Szczególnie niepokojące jest zjawisko sprzedaży zaświadczeń lekarskich przez Internet, co podważa ich wiarygodność.
Gdzie ludzie chorują najczęściej? Zupełnie nieoczekiwane
Analiza Conperio pokazuje również, że różnice w wskaźnikach absencji chorobowej różnią się w zależności od regionu kraju. Najwyższy średni wskaźnik absencji odnotowano w województwach zachodnich (7,39%), najniższy zaś w regionie wschodnim, gdzie nie przekraczał on 5%. Najwyższy odsetek absencji w październiku odnotowano na południu
Źródło