W Rzymie lepiej zachować ostrożność. Turyści wciąż padają ofiarą tego oszustwa.

Rzymska policja ostrzega turystów przed częstym oszustwem. Oszuści oferują „darmowe” bransoletki, a następnie żądają zapłaty, często agresywnie, a nawet groźbami, jeśli odbiorca odmawia. Podobne incydenty miały miejsce w najczęściej odwiedzanych miejscach Wiecznego Miasta, takich jak Koloseum, Fontanna di Trevi, Plac Wenecki i Watykan.

F63dee19c9306537fd422a24735f3039, Biznes Fakty Uważaj w Rzymie, turyści padają ofiarą oszustw / AFP

Policja stanowczo radzi turystom, aby unikali tego typu prezentów.

Rzymska policja ostrzega turystów przed narastającym problemem. Oszuści oferują przechodniom rzekomo darmowe prezenty, a następnie żądają zapłaty od niczego niepodejrzewających turystów , jak donosi Il Messaggero. Do incydentów tych dochodzi najczęściej w pobliżu znanych atrakcji turystycznych, takich jak Koloseum, Fontanna di Trevi, Plac Wenecki i Watykan.

Na pierwszy rzut oka sytuacja może wydawać się niegroźna. Osoba mówiąca po angielsku podchodzi do przechodnia i zaczyna prawić mu komplementy, odwracając jego uwagę. Następnie turysta otrzymuje plecioną bransoletkę, przekonując go, że to prezent. Po przyjęciu prezentu oszuści żądają pieniędzy. Często stają się agresywni, nękają turystów, a nawet im grożą.

Straż Miejska apeluje, aby „ nie przyjmować prezentów ani nie ignorować uporczywych próśb o kontakt ” i unikać takich osób. „W przypadku napotkania gróźb lub innych agresywnych zachowań, należy skontaktować się z policją i organami ścigania zlokalizowanymi w obszarach turystycznych” – dodano.

Uważaj na te oszustwa. Iluzjonista wyjaśnia, jak działają.

To nie jedyny sposób, w jaki turyści dają się oszukać. Podobną sytuację często obserwuje się na ulicach popularnych kurortów: mężczyzna z trzema szklankami i piłeczką oferuje przechodniom grę . Zasady wydają się proste: wystarczy wskazać, w której szklance znajduje się przedmiot. Widzowie widzą, jak inni gracze wygrywają i postanawiają spróbować szczęścia. Szybko jednak okazuje się, że wygrana jest niemożliwa, a pieniądze znikają w mgnieniu oka.

W ten sposób oszukana została turystka Natalia Duque, której historię opisał portal gazeta.pl. „Pomyślałam: ci ludzie nie mogą być z nim w zmowie” – wyjaśniła. Jednak tłum wokół oszusta to podejrzani: gdy tylko „gracz” odejdzie, wszyscy się rozchodzą, przygotowując się do zajęcia miejsca w kolejce do kolejnej kasy.

Iluzjonista Maciej Piskorz wyjaśnia mechanizm sztuczki: „Oczywiście, kulka nigdy tak naprawdę nie znika, ale sprytnie chowa się w dłoni. To stwarza iluzję dla widzów, że znajduje się pod kubkiem, choć w rzeczywistości jej tam nie ma”.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *