Hiszpania celem inwestycji Polaków. Atrakcyjne warunki kredytowe i niskie opłaty.

Polscy inwestorzy, którzy planują zakup posiadłości w Hiszpanii, mogą napotkać dużo bardziej dogodne warunki finansowe niż w ojczyźnie. Banki hiszpańskie oferują kredyty hipoteczne z poziomem oprocentowania rzędu 3-4%, podczas gdy w Polsce stawki dochodzą do 7,5%. Ta pozornie niewielka rozbieżność przekłada się na realne profity finansowe, które mogą stanowić decydujący czynnik o rentowności całej inwestycji.

5b4faec0f45b80419e570b4f0f548464, Biznes Fakty
Kredyt hipoteczny w Hiszpanii może być korzystniejszy niż w Polsce | Foto: matthewleesdixon / Getty Images
  • Hiszpańskie banki proponują kredyty hipoteczne z oprocentowaniem 3-4%, co jest bardziej atrakcyjne niż 7,5% w Polsce
  • Dla kredytu hipotecznego na kwotę 500 tys. euro różnica w oprocentowaniu może generować oszczędność w wysokości 240 tys. euro w ciągu 20 lat
  • Hiszpańskie kredyty hipoteczne charakteryzują się mniejszymi prowizjami, brakiem wymogu ubezpieczenia niskiego wkładu własnego i wynoszą maksymalnie 60% wartości nieruchomości
  • Banki hiszpańskie oczekują 40% wkładu własnego, niskiego poziomu zadłużenia i wysokich przychodów od polskich inwestorów
  • Więcej informacji o biznesie znajdziesz na stronie Businessinsider.com.pl

REKLAMA

Rozbieżność w oprocentowaniu ma bezpośredni wpływ na wielkość miesięcznej raty kredytu. Jak twierdzą eksperci z agencji Bright Real Estate: dla kredytu na sumę 500 tys. euro rata może być mniejsza o blisko tysiąc euro każdego miesiąca w zestawieniu z finansowaniem w Polsce. W ujęciu 20 lat to oszczędność rzędu niemal 240 tys. euro — suma, która sama w sobie mogłaby stanowić zaliczkę na kolejną nieruchomość.

Kluczowe znaczenie dla rentowności inwestycji

Rozbieżność w oprocentowaniu ma istotne znaczenie dla inwestorów, którzy nabywają nieruchomości pod wynajem. Nieruchomość warta milion euro na Costa del Sol może wytwarzać dochód z najmu krótkoterminowego na poziomie 6-10% w skali roku.

W przypadku finansowania hiszpańskiego, gdzie rata kredytu stanowi mniejszy ułamek tego dochodu, inwestycja generuje dodatni przepływ gotówki niemal od samego początku — oznajmia Joanna Ossowska-Rodziewicz, współwłaścicielka agencji nieruchomości By-Bright.

Zgodnie z kalkulacjami agencji Bright Real Estate, klient, który kupuje mieszkanie za 800 tys. euro z kredytem stanowiącym 60% wartości, przy oprocentowaniu 3,5%, płaci około 2 150 euro na miesiąc. Jeśli nieruchomość jest wynajmowana średnio za 4 000 euro w sezonie i 2 000 euro poza sezonem, średni miesięczny przychód wynosi 3 000 euro. Po odliczeniu raty, kosztów zarządzania i podatków nieruchomość sama się spłaca z wynajmu.

Niższe prowizje i brak dodatkowych ubezpieczeń

Hiszpańskie kredyty hipoteczne oferują także pozostałe profity. Brak obligatoryjnego ubezpieczenia niskiego wkładu własnego oraz niższe prowizje bankowe dodatkowo redukują pełny koszt kredytu.

W Hiszpanii najwyższa prowizja przygotowawcza wynosi 1,5%, ale często istnieje możliwość wynegocjowania 0,5%, a nawet całkowitego jej odstąpienia — mówi Marc Elliott, broker kredytów hipotecznych z 20-letnim stażem na rynku hiszpańskim, założyciel Fluent Finance Abroad. — W Polsce prowizje sięgają 2-3% wartości kredytu, co przy większych kwotach oznacza dziesiątki tysięcy złotych dodatkowych kosztów – dodaje.

Wysokie wymagania dla kredytobiorców

Mimo że oferta wydaje się kusząca, polscy nabywcy muszą spełnić szereg warunków. Z uwagi na unijną Dyrektywę o Kredycie Hipotecznym, większość hiszpańskich banków nie dysponuje możliwościami operacyjnymi do obsługi kredytów w złotych, co ogranicza rynek do jedynie 4-5 instytucji finansowych.

Dla nierezydentów standardem jest finansowanie do 60% wartości nieruchomości. Oznacza to bezwarunkowy wymóg posiadania 40% wkładu własnego w gotówce, plus dodatkowe zasoby na koszty transakcyjne, w szczególności podatki, opłaty notarialne i rejestracyjne.

Równie istotny jest limit wskaźnika zadłużenia na poziomie 35% miesięcznego dochodu netto. Do tego wyliczenia zaliczane są wszystkie bieżące zobowiązania w Polsce — raty kredytów hipotecznych, leasingi samochodowe, obciążenia na kartach kredytowych i inne zapożyczenia.

System nie jest dedykowany dla typowego inwestora, który maksymalizuje dźwignię finansową — podkreśla Marc Elliott. — Hiszpańskie banki poszukują osób o wysokich, stabilnych zarobkach, które równocześnie posiadają znaczne rezerwy pieniężne i niewielki poziom dotychczasowego zadłużenia – akcentuje ekspert.

Dodatkowo, najwyższy wiek nierezydenta na finisz okresu kredytowania wynosi około 75 lat, co jest istotną przeszkodą dla starszych inwestorów, którzy planują długoterminowe finansowanie.

W obecnej sytuacji geopolitycznej i ekonomicznej, gdy Polacy poszukują bezpiecznych destynacji dla swoich zasobów, rozbieżność w oprocentowaniu może być elementem decydującym o wyborze Hiszpanii zamiast Polski jako miejsca inwestycji.

To jednak sposobność dla dobrze sytuowanych inwestorów, ponieważ wymagany jest co najmniej 40% wkład własny, małe zadłużenie w Polsce i pewne dochody.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *