Biznes Fakty
Rusza wyścig o to, co pierwsze zastąpi nas przy komputerze. Google przez przypadek pokazał, nad czym pracuje
Wiemy już, że co najmniej cztery firmy rozwijają swoich agentów AI, czyli narzędzia oparte na sztucznej inteligencji, które automatyzują wiele zadań. Okazało się, że nad podobnym rozwiązaniem pracuje też Google. Gigant na chwilę omyłkowo wcisnął przycisk “publikuj” i jego narzędzie trafiło do sieci.
- Agenci AI mają na dużą skalę trafić na rynek w 2025 r. Niektóre firmy pokazały już przedsmak tego, czego możemy się spodziewać
- Ostatnio zrobiło to również Google. Firma przypadkowo udostępniła swoją technologię i internauci mogli poznać pierwsze szczegóły
- Sztuczna inteligencja stanie się w 2025 r. jeszcze ważniejsza — zwłaszcza dla firm szukających oszczędności lub nastawionych przede wszystkim na wyższą produktywność
- Więcej informacji o biznesie znajdziesz na stronie Businessinsider.com.pl
Google opublikowało testowany wewnętrznie produkt o roboczej nazwie Jarvis. Nazwa ta pewnie nie jest przypadkowa, bo tak nazywał się profesjonalny asystent AI filmowego Iron Mana i mógł wykonywać za niego szereg różnych czynności.
Czym konkretnie jest Jarvis? To agent AI, zautomatyzowane narzędzie oparte na sztucznej inteligencji, zdolne do realizacji wielu zadań w pełni samodzielnie. W tym przypadku agent jest rozszerzeniem do przeglądarki internetowej Google Chrome.
Jarvis został udostępniony przypadkowo w wersji prototypowej w sklepie z rozszerzeniami Chrome Web Store, ale firma zorientowała się po dość krótkim czasie, że coś jest nie tak — wykryła, że zbyt dużo ludzi próbuje korzystać z Jarvisa i nie są to jej pracownicy.
Jarvis ma zadebiutować w grudniu
Po zainstalowaniu Jarvisa do przeglądarki Chrome zyskujemy narzędzie, które potrafi samodzielnie przeszukiwać internet za nas. Polega to na tym, że wpisujemy do okienka chatu, na czym nam zależy, by kolejno Jarvis zaczął realizować konkretne zadanie bezpośrednio w Chrome.
W opisie, jaki udostępnił przypadkowo Google, można było przeczytać, że Jarvis “to twój pomocny towarzysz, który surfuje po internecie razem z tobą”. Dodajmy, że już w październiku Google informowało, że rozwija narzędzie, które pomoże np. robić zakupy online, czy też będzie w stanie rezerwować pobyt w hotelu w wybranej lokalizacji.
Ci, którzy zdążyli pobrać prototyp Jarvisa, zanim został usunięty ze sklepu online, twierdzą, że nie mogli jeszcze faktycznie przetestować AI w praktyce. Narzędzie wymagało specyficznych uprawnień dostępu i można było jedynie domyślać się, jak działa.
Google planuje zaprezentować Jarvisa w grudniu br. Nie będziemy musieli więc długo czekać, aby przetestować rozwiązanie automatyzujące wiele popularnych zadań.
Gigant znany z wyszukiwarki, systemu Android i przeglądarki Chrome nie ma wyjścia i musi już teraz pokazywać, jakie możliwości w zakresie AI zapewni użytkownikom. W przeciwnym razie pozwala wyprzedzać się konkurentom. Niedawno Anthropic prezentował swojego agenta AI i było to właśnie narzędzie do automatyzacji wielu prostych zadań realizowanych online. OpenAI również pracuje już nad podobnymi aplikacjami.
Czytaj też: Microsoft ma ambitny plan. Pokona pozostałych gigantów?
Przyszły rok pod znakiem agentów
Rozwój AI kwitnie, a firmy wprowadzają nowe narzędzia niemal co miesiąc. OpenAI zaprezentowało już wyszukiwarkę ChatGPT Search, która jest dostępna dla subskrybentów Plus i zarazem jest przedstawicielem nowej ery narzędzi do wyszukiwania informacji. Ma sprawić, że będziemy mogli szukać informacji w bardziej spersonalizowany sposób. Jarvis z kolei może być narzędziem, które całkowicie wyręczy nas z wyszukiwania — poda “na tacy” już gotowe odpowiedzi, czy raczej: ukończone zadania.
Poza Anthropic i OpenAI agentów AI rozwijają zarówno duże korporacje, jak i start-upy. Zeta Labs pracuje nad agentem JACE, który autonomicznie wykonuje zadania takie jak rezerwowanie stolików w restauracjach, ale też zakładanie działalności gospodarczych. UiPath rozwija agentów do automatyzacji zadań typowo biurowych, takich jak przetwarzanie dokumentów, zgłoszeń reklamacyjnych czy zapytań klientów do działu wsparcia technicznego. Podobne rozwiązania oferuje ServiceNow oraz Salesforce.
Jak zauważa Ritu Jyoti, wiceprezes grupy i dyrektor generalna ds. AI i danych, badań rynkowych i doradztwa w IDC, agenci AI z dostępem do informacji i narzędzi biurowych zyskają bardzo duże możliwości. — Oznacza to, że każda firma i każda osoba będzie mogła zrobić więcej i lepiej niż kiedykolwiek wcześniej — przekonuje.
Sprawdź też: Najlepsze AI do tekstu, researchu, obrazów i filmów. Polecamy doskonałe narzędzia [ZESTAWIENIE]
Przy założeniu, że agenci AI nie okażą się rozczarowaniem, od samych firm będzie zależało, czy wolą przede wszystkim zwiększać inwestycje i produktywność, zachowując np. dotychczasowy personel, ale zapewniając mu dostęp do agentów. Albo pójdą raczej w stronę obniżania kosztów, zwalniania pracowników i zachowywania tylko tych, którzy doskonale nauczą się obsługi agentów i rozwiązań AI. W ten sposób zachowają produktywność, natomiast znacznie obniżą koszty.
Szczegóły poznamy w przyszłym roku, natomiast już teraz warto testować i sprawdzać, co potrafią najnowsze narzędzia AI.
Autor: Grzegorz Kubera, dziennikarz Business Insider Polska
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Źródło